środa, 3 kwietnia 2013

My się zimy nie boimy: chusta dla Myszy gotowa.

Właściwie dobrze się stało, że ta zima jeszcze na chwilę została.
Chusta dla Myszy gotowa, będzie Mysza grzać sobie plecki i ramionka w chłodne dni. Chusta pomimo tego że "dziurzasta" grzeje dobrze. Wiem, bo mam taka samą... tylko dużo większą.

 
 

Będziemy z Myszą jak te chuściane siostry;)).
Chusty zrobione są z angory, to wełna z włosem, dzięki czemu chusty są dokładnie takie jak wyglądają: miłe i cieplutkie. Robione były na bardzo grubym szydełku, dzięki czemu dzianina jest miękka i pięknie się układa. Gdybym zrobiła je na szydełku o małym numerze byłyby zbyt zbite i sztywne.
Chusta służy mi doskonale, aż szkad mi, że zima niedługo odejdzie.... Zartuję;). Czekam na wiosnę jak na najmilszą przyjaciółkę.

 
 
 

5 komentarzy:

  1. Ślicznie dziękuję za odwiedziny u mnie i miły komentarz:) Czy mieszkamy niedaleko od siebie ? Chętnie nauczę Cię robić serwety na drutach :) Dla mnie wydzierganie takiej wielkiej i pieknej chusty na drutach to rzecz niemożebna! Podziwiam!!! I Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkam w Kielcach, a nauczenie się serwet to moje marzenie. Może kurs korespondencyjny;))Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Dziękuję za wizytę u mnie. Będę do Ciebie zaglądać. Urocza chusta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuję, przesyłam słoneczne buziaki na ten zimowy dzień:))

      Usuń
  3. Piękna chusta! Mam w planach podobną (ciągle się waham druty czy szydełko), muszę jeszcze dojrzeć do tych planów :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń